Objection, your honor! Któż nie zna tej frazy z amerykańskich filmów? Teraz słowa te padać będą w polskich sądach znacznie częściej. Ustawa covidowa gwarantuje stronie postępowania sprzeciw od skierowania sprawy na posiedzenie niejawne. O co chodzi? W skrócie: o prawo do osobistego uczestnictwa w postępowaniu.
Banałem będzie stwierdzenie, że epidemia COVID-19 przyniosła wiele zmian w naszej codzienności. Nie tylko w jej sferze prywatnej, ale również w tej sądowej.
Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni do jawnych rozpraw odbywających się na salach sądowych. Teraz jawną rozprawę można przeprowadzić również na odległość (tzw. e-rozprawa lub wirtualna rozprawa).
Jeśli Sąd uzna, że nie ma możliwości przeprowadzenia rozprawy tradycyjnej ani e-rozprawy, może skierować sprawę do rozstrzygnięcia bez osobistego udziału stron – na posiedzeniu niejawnym. Strony i świadkowie mogą być przesłuchani pisemnie.
A wszystko to w trosce o nasze zdrowie.
Cóż, przyznam że nie jestem fanką tego rozwiązania.
Owszem, w niektórych sprawach jest to wskazane, ale już wcześniej sprawy te były wyodrębnione w KPC, a COVID-19 nie miał z tym nic wspólnego. Z mojego doświadczenia wynika, że osobista styczność Sądu ze świadkiem czy stroną, niejednokrotnie zmienia losy procesu. Bo jak to mawiają: papier przyjmie wszystko. Dlatego nie w każdej sprawie wskazanym jest przesłuchanie pisemne.
Jeśli jesteście zwolennikami zasady „nic o nas bez nas” to pamiętajcie o sprzeciwie od skierowania sprawy na posiedzenie niejawne .
Objection, your honor! Jak złożyć sprzeciw?
Postępowania jawne są potrzebne dla rozpoznania większości spraw sądowych, z którymi mam do czynienia. Dlatego w sprawach, w których chcecie mieć możliwość osobistej wypowiedzi, a sąd wolałby procedować niejawnie, zachęcam do skorzystania z prawa do złożenia sprzeciwu na przeprowadzenie posiedzenia niejawnego.
Należy to zrobić w ciągu 7 dni od doręczenia zawiadomienia o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne. Sprzeciw składany jest w formie pisemnej. Oczywiście w języku polskim…
Przepis brzmi tak: ” przewodniczący może zarządzić przeprowadzenie posiedzenia niejawnego, jeżeli uzna rozpoznanie sprawy za konieczne, zaś przeprowadzenie wymaganych przez ustawę rozprawy lub posiedzenia jawnego mogłoby wywołać nadmierne zagrożenie dla zdrowia osób w nich uczestniczących i nie można przeprowadzić ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, a żadna ze stron nie sprzeciwiła się przeprowadzeniu posiedzenia niejawnego w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia ich o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne”.
A teraz przyznać się: kto chociaż raz w życiu marzył o tym, żeby wykrzyczeć: „Objection, your honor!”?